Biurokracja

wrz 19, 2017 przez

Biurokracja, warstwa urzędnicza, ogół ludzi wykonujących funkcje administracyjne: a) głównie na podstawie danych zarejestrowanych w dokumentach i ewidencjach, a wskutek tego przede wszystkim „zza biurka”, b) działających na podstawie formalnych przepisów postępowania, a więc przeważnie bezosobowo (w sposób zdepersonalizowany) i c) z reguły traktujących swoje wyspecjalizowane funkcje zawodowo, czyli jako główne zajęcie i podstawowe źródło utrzymania. Cechy te z zasady występują łącznie. Również sam sposób administrowania i funkcjonowania instytucji, mający takie cechy, bywa nazywany b. Jednak w celu uniknięcia nieporozumień sposób ten lepiej nazywać biurokratyzmem. Proces nasilania się tych cech nazywamy biurokratyzacją instytucji. Muszą się one nasilać w miarę wzrostu zadań i wielkości instytucji, co pociąga za sobą komplikowanie się ich struktur organizacyjnych i wzrost wpływu na losy poszczególnych obywateli. Cechy te zabezpieczają bowiem obywateli m. in. przed samowolą urzędników i zmniejszają ciężar odpowiedzialności wykonawców władzy. Współczesne wielkie instytucje nie mogą w ogóle funkcjonować inaczej niż na podstawie zewidencjonowanych danych i sformalizowanych przepisów postępowania wykonywanych głównie zawodowo. Cechy te występując w umiarkowanym stopniu usprawniają bowiem funkcjonowanie instytucji. Dlatego niektórzy socjologowie, rozwijając poglądy M. Webera (1864— 1920), uważają „idealny typ” b. za najsprawniejszą formę organizacji instytucji. Jednocześnie Jednak, wraz z nasilaniem się tych cech, powstaje niebezpieczeństwo przerostów biurokratyzmu: bezdusznej i formalistycznej postawy urzędników, ich wygodnictwa, asekuranctwa, pozornej pracy, traktowania pomocniczych funkcji administracyjnych jako celu samego w sobie i wykonywania władzy wprawdzie w imieniu ludzi, w których rękach jest ona skupiona (w społeczeństwach klasowych w Imieniu klasy panującej, a w społeczeństwie bezklasowym w imieniu całego społeczeństwa pracujących), lecz nie w ich interesie. Cechy organizacji biurokratycznej, a wraz z nimi przerosty i zwyrodnienia b. pojawiły się najpierw w urzędach państwowej administracji ogólnej i wymiaru sprawiedliwości. W XX stuleciu ogarniają one także inne wielkie państwowe i prywatne instytucje. Nie jest od tych niebezpieczeństw wolna właściwie żadna dziedzina działalności zbiorowej. Społecznie groźne objawy przerostów biurokratyzmu wymagają zdecydowanego, konsekwentnego i trwałego zwalczania nazwanego „walką z b.”. Konieczność jej widział K. Marks stwierdzając, że dla pruskiego biurokraty „cel państwa zmienia się […] w Jego cel prywatny, w pogoń za wyższym stanowiskiem, w robienie kariery”. Niemniej surowo charakteryzował rosyjską b. końca XIX w. W. Lenin, określając ją jako „wszechwładną, nieodpowiedzialną, przekupną, barbarzyńską i pasożytującą”. Aby walka z b. była skuteczna, trzeba ją skierować przeciwko istotnym źródłom przerostów biurokratyzmu, a nie tylko przeciw jego zewnętrznym objawom. Nie wystarczy tu bowiem ani propaganda antybiurokratyczna, ani zarządzenia administracyjne. Nie można też skierować tej walki przeciw wymienionym cechom współczesnego zarządzania wielkimi instytucjami, są one bowiem obecnie niezbędnym warunkiem ich sprawności. Trudności przysparza ustalenie prawidłowego stopnia rozwoju tych cech; ich niedorozwój zmniejsza bowiem sprawność funkcjonowania instytucji, a ich nie kontrolowany i nadmierny rozwój (do którego mają spontaniczną tendencję) prowadzi do przerostów i zwyrodnień biurokratyzmu zmniejszających sprawność funkcjonowania.

Podobne

Tagi